tag:blogger.com,1999:blog-12025614394962386232024-02-20T10:44:25.283+01:00patrząc w jedną stronęMy widzimy Warszawę i Mazowsze. Chcemy Wam opowiedzieć o znanych i nieznanych miejscach, mamy nadzieję, że dzięki temu zechcecie je bliżej poznaćPiotrhttp://www.blogger.com/profile/15756816287974918679noreply@blogger.comBlogger696125tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-45674430004240720152020-10-03T08:00:00.001+02:002020-10-03T21:52:32.748+02:00Po godzinie "W" - 3 października 1944<p> <span style="font-family: verdana; text-align: justify;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEineRQ_cHqoOFyPB9kO2yp2wIM5oddPcFKPlHcw-aavwLgJPwF1ECnd_CYd85hGgHvCTBPxfrtmZHNMSZ03RKnvfD5dZS2f6buiT-38qOVe-1NJECsa9c6pj7-Bg6HeC4ctjDRr86_EjqV1/s2048/DSC01774.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEineRQ_cHqoOFyPB9kO2yp2wIM5oddPcFKPlHcw-aavwLgJPwF1ECnd_CYd85hGgHvCTBPxfrtmZHNMSZ03RKnvfD5dZS2f6buiT-38qOVe-1NJECsa9c6pj7-Bg6HeC4ctjDRr86_EjqV1/w400-h300/DSC01774.JPG" width="400" /></a></div><p><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><b>3 października 1944 r. (wtorek)</b></span></p><p><span style="font-family: verdana; text-align: justify;"><b>Śródmieście</b></span></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> </span>Pisma powstańcze ukazujące się jeszcze w Śródmieściu przynoszą rano wiadomość o podpisaniu umowy kapitulacyjnej. Zaczyna się planowe usuwanie krańcowych barykad, leżących najbliżej linii niemieckich. Równocześnie trwa zabezpieczenie, względnie niszczenie amunicji i części broni, porządkowanie papierów (awanse, odznaczenia, weryfikacja legitymacji), ukrywanie archiwów. Żołnierze przygotowują się do wyjścia do niewoli.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> W szpitalach odbywają się gorączkowe przygotowania do ewakuacji rannych i chorych.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"> Dowódca 28 dywizji piechoty Armii Krajowej płk "Radwan" (Franciszek Edward Pfeiffer) wyznacza około 300 żołnierzy z batalionu "Kiliński" do pozostania w mieście w celach porządkowych zgodnie z pkt. 7 części II <i>Układu o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie</i>.<br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Ludność, pozbawiona już wszelkiej nadziei, zaczyna tłumnie opuszczać miasto w kierunku Dworca Zachodniego. Wraz z ludnością opuszcza nielegalnie Śródmieście co najmniej kilka tysięcy uczestników powstania zdecydowanych uniknąć niewoli niemieckiej.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-40036826301942881932020-10-02T08:00:00.001+02:002020-10-03T21:26:43.741+02:00Po godzinie "W" - 2 października 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsbY2UWiPz031OypsAcckrW84e50bVUtZl_ZXGbNvzx46AVMIErtg5wlW9xWF7Wj_plswMwO8lCMo40nfyPNgDrwBZDlUWkNo0u-RW29owdFnCbV8WattmmvJGp51stZXutNoDtVKFEj3z/s2048/DSCN7141.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsbY2UWiPz031OypsAcckrW84e50bVUtZl_ZXGbNvzx46AVMIErtg5wlW9xWF7Wj_plswMwO8lCMo40nfyPNgDrwBZDlUWkNo0u-RW29owdFnCbV8WattmmvJGp51stZXutNoDtVKFEj3z/w300-h400/DSCN7141.JPG" width="300" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>2 października 1944 r. (poniedziałek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Śródmieście</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Ze Śródmieścia odbywa się w dalszym ciągu ewakuacja ludności cywilnej do obozu w Pruszkowie.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"> O godzinie 8 rano delegacja Komendy Głównej Armii Krajowej pod przewodnictwem płk. "Hellera" udaje się do barykady pod Politechniką, skąd zostaje przewieziona do kwatery gen. von dem Bacha w Ożarowie. Von dem Bach w obecności płk. Golza i mjr. Fischera podejmuje rozmowy w sprawie tekstu umowy kapitulacyjnej. Po wielogodzinnych pertraktacjach w godzinach wieczornych obie strony podpisały <i>Układ o zaprzestaniu działań wojennych w warszawie</i> z ważnością od dnia 2 października godzina 20.00 czasu niemieckiego (21.00 czasu polskiego). Ze strony niemieckiej pod <i>Układem</i> podpisany jest gen. von dem Bach, ze strony polskiej, na podstawie pisemnego pełnomocnictwa dowódcy Armii Krajowej, płk Iranek-Osmecki i ppłk Dobrowolski.<br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Układ gwarantował - co nie zostało dotrzymane - ludności cywilnej przeprowadzenie żądanej przez dowództwo niemieckie ewakuacji w czasie i w sposób oszczędzający zbędnych cierpień. Szczegóły ewakuacji miały być uregulowane osobnym porozumieniem. Dowództwo niemieckie miało też dołożyć starań dla zabezpieczenia pozostałego w mieście mienia publicznego i prywatnego.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-52828038817407418682020-10-01T08:00:00.001+02:002020-10-03T20:55:30.834+02:00Po godzinie "W" - 1 października 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYjywiCM_oEVoE5oYsG9Pgn43CBGVTug5itw6PxdJNJwdERrcl5Tdcfy-HhCf2UKGHcdmo0k83VVU9M7qw8aTfnp1xrV5ejdjfn2rksxTVC5kVFYxzRe5EAD6H4uK8AyqSwqf_icnR6AsX/s2048/DSCN3780.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYjywiCM_oEVoE5oYsG9Pgn43CBGVTug5itw6PxdJNJwdERrcl5Tdcfy-HhCf2UKGHcdmo0k83VVU9M7qw8aTfnp1xrV5ejdjfn2rksxTVC5kVFYxzRe5EAD6H4uK8AyqSwqf_icnR6AsX/w400-h300/DSCN3780.JPG" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>1 października 1944 r. (niedziela)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Śródmieście</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> W godzinach zawieszenia broni opuszcza Śródmieście drogami wyjściowymi przez ulice Śniadeckich, Piusa, Aleje Jerozolimskie, Grzybowską i Pańską zaledwie około 8000 osób, przeważnie kobiety z dziećmi. Ludność nie chce się zdecydować na dobrowolne porzucenie miasta mimo głodu, braku wody, ciepłej odzieży, prądu elektrycznego i półkoczowniczych warunków bytowania w piwnicach i zniszczonych domach. Godziny spokoju wykorzystuje się jednak na poszukiwanie rodzin, zaopatrywanie rannych i chorych. Tymczasem Komenda Główna Armii Krajowej i Delegatura Rządu, orientując się w beznadziejności sytuacji po upadku Mokotowa i Żoliborza i wobec braku wszelkich obietnic realnej pomocy, decyduje się na zawarcie umowy kapitulacyjnej.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> W ciągu nocy z niedzieli na poniedziałek opracowywany jest z udziałem gen. "Montera" polski projekt umowy, który ma stanowić podstawę do rozmów z dowództwem niemieckim. Wyznaczono komisję w składzie: płk dypl. "Heller" (Kazimierz Iranek-Osmecki), ppłk "Zyndram", ppłk "Bogusławski" i por. "Sas" (jako tłumacz), która otrzymała pełnomocnictwo gen. "Bora" do prowadzenia pertraktacji.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Natychmiast po upływie godziny zawieszenia broni Niemcy podejmują gwałtowny obstrzał artyleryjski Śródmieścia, powodując duże zniszczenia w rejonie ulicy Złotej oraz w pobliżu Alei Jerozolimskich i Nowogrodzkiej. Straty ponosi batalion mjr. "Sokoła".</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-44733457146045235742020-09-30T08:00:00.001+02:002020-10-03T20:09:05.608+02:00Po godzinie "W" - 30 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDTQ-2Il2FmZABg4BxOdEEqFyPww6xDa0Dggdgpkm-xUtOxedsTbhPNNHkeSTOjVpygNnzN3mmSdACj1_Xp7LkQjYVk0F2NWW7cWUGgzwk4aIKj_bVX1TZ0eAO_6s7HYKoqF6TNX7Wedom/s2048/DSCN1217.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDTQ-2Il2FmZABg4BxOdEEqFyPww6xDa0Dggdgpkm-xUtOxedsTbhPNNHkeSTOjVpygNnzN3mmSdACj1_Xp7LkQjYVk0F2NWW7cWUGgzwk4aIKj_bVX1TZ0eAO_6s7HYKoqF6TNX7Wedom/w400-h300/DSCN1217.JPG" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>30 września 1944 r. (sobota)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Żoliborz</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> O świcie niespodziewanym napadem Niemcy wyparli powstańców z domu "Zgoda". Po przygotowaniu ogniowym natarcie nieprzyjaciela ruszyło na ulice Słowackiego, Gdańską i plac Wilsona. Do godzin popołudniowych toczyła się mordercza walka o poszczególne domy na ulicach Mickiewicza i Krasińskiego, a atakujących od strony Marymontu powstrzymywały oddziały zgrupowane w płonącym domu spółdzielni "Znicz" (Mickiewicza 37) i "Szklane Domy" (Mickiewicza 34). Ostatecznie Niemcy opanowali frontowe części domów na nadwiślańskim odcinku ulicy Krasińskiego.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Około godziny 8 rano funkcjonująca na Żoliborzu radiostacja lejtnanta Wurdela przyjęła wiadomość z dowództwa I Armii Wojska Polskiego na Pradze o przygotowanej na godziny południowe ewakuacji pontonami oddziałów powstańczych na brzeg praski. Ppłk "Żywiciel", zdecydowany na przebicie się do Wisły, rozkazał natarcie oddziałów zgrupowania "Żbik" i "Żyrafa" pod dowództwem kpt. "Sławomira", mające na celu otwarcie drogi ku przeprawie. Równocześnie wyszły rozkazy przegrupowania oddziałów, zabezpieczające odwrót i osłonę ewakuacji.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Oddziały kpt. "Sławomira", wsparte przez artylerię i samoloty radzieckie ostrzeliwujące Niemców z broni pokładowej, dotarły do silnie obsadzonego przez nieprzyjaciela wału wiślanego. Akcja została przerwana po przekazaniu wiadomości o przesunięciu terminu przeprawy na skutek niesprzyjających warunków atmosferycznych na godzinę 19.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span> Płk "Wachnowski" z por. "Ściborem" (Jerzym Kamińskim) z rozkazu gen. "Bora" od rana tego dnia prowadził z gen. von dem Bachem pertraktacje w sprawie kapitulacji Żoliborza. Po uzyskaniu zgody dowódcy Armii Krajowej na kapitulację dzielnicy i ustaleniu jej warunków z gen. K</span></span></span></span></span><span style="font-family: verdana;">ällnerem (gwarancje traktowania jeńców i ludności według prawa międzynarodowego) płk "Wachnowski" w porozumieniu z dowództwem niemieckim dociera około godziny 17 na Żoliborz, aby przekazać ppłk. "Żywicielowi" decyzję dowództwa Armii Krajowej.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> O godzinie 18 Żoliborz skapitulował. Oddziały Armii Krajowej składają broń do godziny 23, a następnie odmaszerowują pod eskortą do "Pionierparku" na Powązkach.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Dowództwo Armii Ludowej na Żoliborzu nie przyjęło decyzji kapitulacji i nocą kilkudziesięcioosobowa grupa rozpoczęła przebicie się ku Wiśle. Pod ciężkim ogniem nieprzyjaciela dotarło do brzegu 28 osób i przy pomocy plutonu fizylierów 6 pułku piechoty, którzy oczekiwali tu na powstańców, przeprawiło się na prawy brzeg.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> W piwnicy domu przy ulicy Promyka ukrywa się dwunastoosobowa grupa żołnierzy Żydowskiej Organizacji Bojowej, która z oddziałami Armii Ludowej brała udział w walkach na Starym Mieście i Żoliborzu. Po kilku tygodniach udało się wyprowadzić ich z Warszawy i ocalić przy pomocy sanitariatu Armii Krajowej.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-40585013386650030622020-09-29T08:00:00.001+02:002020-09-29T08:00:05.781+02:00Po godzinie "W" - 29 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghzTaGe1y9vxBe6tbubNHGnLMRrDuFaRg6mpBkLgzu5revwb3wrI1zvb8Q5dfxVN9fsNLHVOIFbHmfT79RDyqjkDiHAvWdb2HvD6ixZP-oYUwdP7sWP8LJ1sGqvf6vTgVJLJWVIVBFFNo5/s2048/DSC01928.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghzTaGe1y9vxBe6tbubNHGnLMRrDuFaRg6mpBkLgzu5revwb3wrI1zvb8Q5dfxVN9fsNLHVOIFbHmfT79RDyqjkDiHAvWdb2HvD6ixZP-oYUwdP7sWP8LJ1sGqvf6vTgVJLJWVIVBFFNo5/w400-h300/DSC01928.JPG" width="400" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>29 września 1944 r. (piątek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Śródmieście</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Niemcy usiłowali w nocy z czwartku na piątek opanować przez zaskoczenie Nowy Świat, Książęcą, plac Trzech Krzyży. Po trzygodzinnej ciężkiej walce ataki nieprzyjaciela zostały odparte. W rejonie Politechniki oddziały powstańcze zniszczyły bunkier niemiecki i 2 stanowiska ciężkich karabinów maszynowych. Mimo głodu i wyczerpania żołnierze ożywieni są nadal zdecydowaną wolą walki.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-40870348239707656472020-09-28T08:00:00.001+02:002020-09-28T08:00:07.181+02:00Po godzinie "W" - 28 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD5BtpzBBtPwws1q7BXa9PNvurpk-v6GX3KE3JDzOlfowKT9ExnPsIF1Y217pHYEbGXHxFBavWzmvUVglUUX9m7C_BkNN_2hnFkPzBlvJ3NL1Vp4mw12iyjpYppYcFO3DdliLv-1Iy2yA_/s2048/DSCN4860.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD5BtpzBBtPwws1q7BXa9PNvurpk-v6GX3KE3JDzOlfowKT9ExnPsIF1Y217pHYEbGXHxFBavWzmvUVglUUX9m7C_BkNN_2hnFkPzBlvJ3NL1Vp4mw12iyjpYppYcFO3DdliLv-1Iy2yA_/w300-h400/DSCN4860.JPG" width="300" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>28 września 1944 r. (czwartek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Żoliborz</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Silny ostrzał ciężkiej artylerii burzy systematycznie domy i wywołuje pożary. Mimo ognia radzieckiej artylerii przeciwlotniczej zbombardowane zostały z powietrza okolice ulicy Krasińskiego i placu Wilsona.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Ppłk "Żywiciel" kategorycznie odrzuca kolejną propozycję kapitulacji tej dzielnicy skierowaną doń przez gen. K</span></span>ällnera, dowódcę 19 dywizji pancernej.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-34654872673607249912020-09-27T08:00:00.001+02:002020-09-27T12:27:14.397+02:00Po godzinie "W" - 27 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGWIj4SmjyN-qLfNj4pMstJCLo0_FxwfGBemBwEtO3ogCSmFuahRKQAo7nzFgXgdQlUZhyabG9XxcJMdxh3HtsU-tmjMVs6LxufVjPpr3n-49kOChncfHnTMTIdVRDtMY1iv-QrJOPiT5t/s2048/DSC01980.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGWIj4SmjyN-qLfNj4pMstJCLo0_FxwfGBemBwEtO3ogCSmFuahRKQAo7nzFgXgdQlUZhyabG9XxcJMdxh3HtsU-tmjMVs6LxufVjPpr3n-49kOChncfHnTMTIdVRDtMY1iv-QrJOPiT5t/w400-h300/DSC01980.JPG" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>27 września 1944 (środa)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Mokotów</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Po odejściu w nocy kanałem do Śródmieścia dowództwa Obwodu i kilkuset żołnierzy pozostali na Mokotowie obrońcy tej dzielnicy pod dowództwem mjr. "Zrywa" odpierają od godziny 8 rano silne natarcie piechoty i broni pancernej nieprzyjaciela od południa i zachodu. Trwa bombardowanie dzielnicy. Pozycje obronne powstańców znajdują się teraz w blokach domów przy ulicy Bałuckiego i Wiktorskiej.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Broni się jeszcze w okolicach Belgijskiej pozostała tu jako osłona grupa żołnierzy por. "Gustawa" (Andrzeja Chyczewskiego), por. "Leguna" (inż. Czesława Zawadzkiego) i grupy artyleryjskiej "Granat" z ppor. "Jerzym" (Jerzym Romanem).</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Natarcie niemieckie zostało podjęte, mimo że ze strony polskiej już o godzinie 7:20 wysłano parlamentariuszy w celu wszczęcia pertraktacji o ewakuacji ludności i rannych, i zapoznania się z warunkami kapitulacji. Decyzję tę podjął mjr "Zryw" wobec beznadziejności sytuacji i groźby zagłady ludności dzielnicy. Parlamentariusze (mjr "Burza" - Eugeniusz Ladenberger, ppor. "Negus" - Stanisław Potoręcki, por. "Wicher" - Michał Juchnicki) uzyskali od gen. von dem Bacha gwarancje co do losu ewakuowanej ludności i traktowania powstańców zgodnego z postanowieniami konwencji genewskiej.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span> Około południa Mokotów skapitulował. Do niewoli niemieckiej dostało się ponad 1000 żołnierzy i oficerów. Część ukryła się pośród ludności cywilnej, którą skoncentrowano na terenie Wyścigów Konnych na Służewcu, a następnie ewakuowano do Pruszkowa.</span><br /></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span><span> Tymczasem spośród ostatnich grup powstańczych przechodzących kanałem do Śródmieścia sto kilkadziesiąt osób wyszło omyłkowo włazem na ulicy Dworkowej, na terenie znajdującym się przez cały czas w rękach niemieckich. Oddział Schutzpolizei wymordował tam na miejscu około 140 powstańców, głównie z batalionu "Bałtyk" pułku "Baszta".</span><br /></span></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span><span><span> W nocy z 27 na 28 września ppłk "Karol" na rozkaz gen. "Montera", który nie akceptował jego decyzji ewakuacji dzielnicy, wyruszył z powrotem kanałem na Mokotów, przejście okazało się jednak niemożliwe.</span><br /></span></span></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-75431380143817741492020-09-26T08:00:00.001+02:002020-09-27T11:51:54.921+02:00Po godzinie "W" - 26 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2Im2mUhSRFBxSYYMfB-5zTvh0ORrNs7kySvejF5P92U9QiCanhNq8K46PDu6yYqBRvmoqvxZtfI6PXd0Zi4laFFOHWb-dZS6AoDi8dDhnGtWoswwF9pV-D2m31rfgZuliYxrYVdU8BwEJ/s2048/IMG_0738.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2Im2mUhSRFBxSYYMfB-5zTvh0ORrNs7kySvejF5P92U9QiCanhNq8K46PDu6yYqBRvmoqvxZtfI6PXd0Zi4laFFOHWb-dZS6AoDi8dDhnGtWoswwF9pV-D2m31rfgZuliYxrYVdU8BwEJ/w400-h300/IMG_0738.JPG" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>26 września 1944 (wtorek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Śródmieście</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Systematyczny ogień artylerii i granatników skierowany był na rejon ulic Królewskiej, Próżnej, Świętokrzyskiej, Zielnej, Marszałkowskiej i Towarowej. </span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Lotnictwo radzieckie bombardowało Dworzec Zachodni, artyleria ostrzeliwała Ochotę i okolice placu Starynkiewicza.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-64248700281191650792020-09-25T08:00:00.023+02:002020-09-25T08:00:04.307+02:00Po godzinie "W" - 25 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAwOleS24IznEbwkMKRw8LTmz6G0EjlYbd0Ud-LHPtZz4PR6pt08xnO6oK0-0DCRf5EekZnjicxZSdT30twwwMF3MOMx4qUZxB0d5Wbma4hs33JDl3Dq5Gmq4JsjeUF1t-JqgKH3yBHJnZ/s2048/DSCN2355.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAwOleS24IznEbwkMKRw8LTmz6G0EjlYbd0Ud-LHPtZz4PR6pt08xnO6oK0-0DCRf5EekZnjicxZSdT30twwwMF3MOMx4qUZxB0d5Wbma4hs33JDl3Dq5Gmq4JsjeUF1t-JqgKH3yBHJnZ/s320/DSCN2355.JPG" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>25 września 1944 (poniedziałek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Żoliborz</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Nocą oddziały mjr. "Żubra" przeprowadziły z powodzeniem w rejonie Marymontu Lokalne natarcie, wypierając nieprzyjaciela z Bieniewickiej i utrzymując pozycje na Gdańskiej 4 i 4a.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Pluton "Żniwiarza" powstrzymuje ataki niemieckie na wschodnią część warsztatów "Opla" przy ulicy Włościańskiej.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-84630460971226890382020-09-24T08:00:00.067+02:002020-09-24T08:00:02.770+02:00Po godzinie "W" - 24 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGAhBP7HJb0wOs2Et6L_rg9cjvnHBw1DKaPFf92m0Te0dWgXC7mh42Y0jfc4NMNold9v980YEViQElkCnaIPS2zkOY49txDWCDiwkyCDq5M7YeOJeST640crtSttsmlB2ocFi9agNSEaqs/s2048/DSCN1113.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGAhBP7HJb0wOs2Et6L_rg9cjvnHBw1DKaPFf92m0Te0dWgXC7mh42Y0jfc4NMNold9v980YEViQElkCnaIPS2zkOY49txDWCDiwkyCDq5M7YeOJeST640crtSttsmlB2ocFi9agNSEaqs/s320/DSCN1113.JPG" width="320" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>24 września 1944 (niedziela)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Mokotów</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Od wczesnego rana Niemcy kierują na teren tej dzielnicy huraganowy ogień artylerii, miotaczy min burzących i zapalających, przy tym gwałtownie bombardują z samolotów obiekty znajdujące się w rękach powstańców. Stanowi to przygotowanie do generalnego natarcia sił z grupy gen. Rohra. Zaczęło się ono równocześnie z południa i zachodu, a trwało w kolejnych nawrotach do wieczora.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Kompanie batalionu "Olza" pod dowództwem mjr. "Redy" (Anatola Białynowicza; okupacyjne nazwisko Witold Obarski) odparły wszystkie ataki czołgów i piechoty niemieckiej na pozycje przy Alei Niepodległości róg Odyńca i róg Ursynowskiej ("Alkazar" i "Westerplatte"), ponosząc duże straty, ale utrzymując dotychczasowy stan posiadania.</span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Tymczasem na południowym i południowo-wschodnim odcinku walki o Mokotów nieprzyjaciel opanował po zaciętym boju Królikarnię, zniszczył wysuniętą placówkę powstańczą przy Puławskiej 162 i dotarł aż do linii ulicy Ksawerów mimo zawziętego oporu kompanii B3 batalionu "Bałtyk", kompanii K1, K2 i K3 batalionu "Karpaty" oraz OS V por. "Michała".</span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Wieczorem Niemcy przypuścili szturm na szkołę przy ulicy "Woronicza", skąd zostali jednak odrzuceni po walce wręcz. Powstańcy utrzymali się na linii ulicy Woronicza.</span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Na odcinku wschodnim, bronionym przez żołnierzy połączonego batalionu "Oaza-Ryś", pod dowództwem kpt. "Janusza", powstańcy pod naporem czołgów wycofali się na pozycje przy ulicy Konduktorskiej.</span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> W dniu tym zarówno strona polska, jak i niemiecka poniosły wielkie straty.</span> </span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-5331693863788733312020-09-23T08:00:00.071+02:002020-09-23T08:00:02.728+02:00Po godzinie "W" - 23 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzU1qNKfltB6LkL5ZY1LX7SYT36mztciRZdUNckeXz1heaRjpXeTz7RdY67WCqpfGvVh-KkN1qnnrrF4lhH1kg3CGc47QJJiEP2F9Ku2YcL3BhOkCjKv6hkuAFtA9iq9wboDo2OAV6gPvp/s2048/DSCN8128.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzU1qNKfltB6LkL5ZY1LX7SYT36mztciRZdUNckeXz1heaRjpXeTz7RdY67WCqpfGvVh-KkN1qnnrrF4lhH1kg3CGc47QJJiEP2F9Ku2YcL3BhOkCjKv6hkuAFtA9iq9wboDo2OAV6gPvp/s320/DSCN8128.JPG" width="320" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>23 września 1944 (sobota)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Czerniaków</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> W ciągu nocy ostatni obrońca przyczółka walczą w pobliżu statku "Bajka", ubezpieczając oczekiwaną przeprawę. Zadanie to otrzymał oddział kpt. "Jerzego". Na brzeg znosi się rannych, gromadzą się żołnierze 9 pułku piechoty, część ludności cywilnej. Zmasowany ostrzał rzeki i miejsca przeprawy, oświetlonego przez Niemców rakietami, uniemożliwia właściwie ewakuację. Naładowane łodzie toną w drodze. Mjr Łatyszonek zmuszony jest wrócić do brzegu. Na brzeg praski udaje się mimo wysiłków przewieźć w ciągu nocy tylko 94 osoby. Pewna liczba przedostała się na własną rękę.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Kpt. "Jerzy" po wysłaniu ppor. "Witolda" (Witolda Morawskiego) z paru ochotnikami wpław w celu sprowadzenia łodzi po rannych podejmuje próbę przebicia się do Śródmieścia południowego. Wraz z powstańcami wyrusza mjr Łatyszonek z 20 ludźmi. Po drodze oddział, natknąwszy się na nieprzyjaciela, rozprasza się i do Śródmieścia dociera tylko kilkuosobowa grupa z kpt. "Jerzym". Mjr Łatyszonek z resztą swoich żołnierzy dostaje się do niewoli.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Esesmani dokonali na zajętym Czerniakowie rzezi jeńców-powstańców, również kobiet, a także młodych ludzi wśród ludności cywilnej. Miejscem masowych zbrodni stał się plac przed domem przy ulicy Wilanowskiej 14, magazyny "Społem", szopa obok posągu Syreny na Solcu, fabryka ultramaryny. Esesmani przeszukiwali teren, wrzucając granaty do piwnicy. Tegoż dnia Niemcy wysadzili stację pomp na Czerniakowie.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span> Równocześnie ze zdobyciem Czerniakowa Niemcy kierują nacisk na Mokotów i Żoliborz jako dzielnice położone najbliżej Wisły.</span><br /></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-13409099428869729492020-09-22T08:00:00.054+02:002020-09-22T08:00:00.238+02:00Po godzinie "W" - 22 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmu85wug1-dmmVnx7YbL48rh3JvyXpNRXR-HeYQCWxdbnK8DlTCW-giGA4ywV1FYQ2fFgESIrabfBgbDs4GSIcB2NlnbKjE2PkOx-BXTug1-lkmSRB1eQ3pK9aRKsluzfh63mcJbF-rjaY/s2048/DSC01933.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmu85wug1-dmmVnx7YbL48rh3JvyXpNRXR-HeYQCWxdbnK8DlTCW-giGA4ywV1FYQ2fFgESIrabfBgbDs4GSIcB2NlnbKjE2PkOx-BXTug1-lkmSRB1eQ3pK9aRKsluzfh63mcJbF-rjaY/s320/DSC01933.JPG" width="320" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>22 września 1944 (piątek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Żoliborz</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> 19 dywizja pancerna gen. Hansa K</span></span><span style="font-family: verdana;">ä</span><span style="font-family: verdana;"><span>llnera zastępuje walczącą tu dotychczas 25 dywizję pancerną.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Lotnictwo radzieckie bombarduje w ciągu dnia okolice mostu kolejowego i Cytadelę na Żoliborzu.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Działania powstańcze w tej dzielnicy ograniczają się do walk patroli na pograniczu Marymontu. Co pewien czas jednak Żoliborz cierpi od pocisków artylerii niemieckiej i ognia dział z pociągu pancernego przy Dworcu Gdańskim.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-23157174354113587312020-09-21T08:00:00.001+02:002020-09-21T08:00:06.625+02:00Po godzinie "W" - 21 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz-rfuubyHe6A2BPoLAK5ImAElfaVJzmdYAeLkdSnwPGy2FzapJ4XHdNLXFT1l-rIuN1pHyaBX2tTBbiPyyiyahw09PjiRjx0McEnMJtNrbXklHsrQEhTYcZyb1BC5afABU5n4eXYC3c1L/s2048/DSCN4861.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz-rfuubyHe6A2BPoLAK5ImAElfaVJzmdYAeLkdSnwPGy2FzapJ4XHdNLXFT1l-rIuN1pHyaBX2tTBbiPyyiyahw09PjiRjx0McEnMJtNrbXklHsrQEhTYcZyb1BC5afABU5n4eXYC3c1L/s320/DSCN4861.JPG" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>21 września 1944 (czwartek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Śródmieście</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Nękający ogień artylerii. Ludność rejonu Wareckiej, Chmielnej i Brackiej odczuwa dotkliwie ostrzeliwanie tej okolicy z granatników.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> W czasie rozpoznania bojowego na "Cristal" (róg Alei Jerozolimskich i Brackiej) rozbito barykadę nieprzyjacielską i zmuszono Niemców do wycofania pozycji ciężkiego karabinu maszynowego.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> W zachodniej części odparto uderzenie nieprzyjaciela na fabrykę Bormanna na Srebrnej i udaremniono zamiar opanowania przez Niemców domu Pańska 109.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span> W Śródmieściu południowym przyjęto zrzuty radzieckiej broni, m.in. przeciwpancernej.</span><br /></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-3573064182557722842020-09-20T08:00:00.001+02:002020-09-20T08:00:03.648+02:00Po godzinie "W" - 20 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkDahW2inotRlX7XriyNXHrRMrcMeNjoN-HFq7fpyFyVfRyAyCAG8UYlf-_9DGgFK7P7daatq04SRwwAHkn_1GBYDzm7CH8rU-v1oMhkqSr2lWvN84bw22GHzHZJQxKgUR2D1nOZaAH9Pj/s2048/DSCN4874.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkDahW2inotRlX7XriyNXHrRMrcMeNjoN-HFq7fpyFyVfRyAyCAG8UYlf-_9DGgFK7P7daatq04SRwwAHkn_1GBYDzm7CH8rU-v1oMhkqSr2lWvN84bw22GHzHZJQxKgUR2D1nOZaAH9Pj/s320/DSCN4874.JPG" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>20 września 1944 (środa)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Żoliborz</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Nocą przeprawiło się przez Wisłę jeszcze 136 żołnierzy z bronią ciężką i przeciwpancerną. Wraz z nimi przybyli ppor. Swarabowicz i łącznik Armii Ludowej kpt. "Karol", którzy przedostali się do ppłk. "Żywiciela" z listem dowódcy 2 dywizji piechoty płk. Rotkiewicza i danymi umożliwiającymi nawiązanie łączności radiowej. Ppłk "Żywiciel" został wtedy poinformowany o obecności żołnierzy 6 pułku piechoty na przyczółku żoliborskim.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Oddziały żoliborskie przeprowadziły szereg wypadów na placówki niemieckie na pograniczu Marymontu.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Wieczorem batalion 6 pułku piechoty odparł silne natarcie Niemców poprzedzone nawałą artyleryjską.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-63537004560777608662020-09-19T08:00:00.001+02:002020-09-19T17:51:01.365+02:00Po godzinie "W" - 19 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcB7cgPPPC38JnqdsP9hUDuAijkvvgDZzvTHntLcdIUQjEEB5O6HGmaTZp2M8JQUYRFV1Qsobgn298JrlyXCVlAgiYULyigL59IQdAVJxBH696UajL7Yh9_eD2r1n3KgENF0BETYG4Y9T1/s2048/DSCN5733.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcB7cgPPPC38JnqdsP9hUDuAijkvvgDZzvTHntLcdIUQjEEB5O6HGmaTZp2M8JQUYRFV1Qsobgn298JrlyXCVlAgiYULyigL59IQdAVJxBH696UajL7Yh9_eD2r1n3KgENF0BETYG4Y9T1/w300-h400/DSCN5733.JPG" width="300" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>19 września 1944 (wtorek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Czerniaków</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Niemcy, nacierając bardzo silnie wzdłuż Wilanowskiej i Zagórnej, przy wsparciu bombardowaniami z powietrza, opanowali kilka domów na Wilanowskiej, Idźkowskiego, Zagórnej i Solcu, po czym wymordowali ujętą tam ludność cywilną i wziętych do niewoli powstańców.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Barykady przy stanowisku dowództwa (Solec 39) broniła ze swą kompanią ppor. Janina Błaszczak i pozostały sam z całego plutonu dział chorąży "Hubert", poległ ostatecznie w walce z czołgami.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Po wielogodzinnym boju nieprzyjaciel wdarł się też na teren domów przy ulicy Idźkowskiego 5/7, skąd jednak wyparto go udanym przeciwuderzeniem.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span> Żołnierze Armii Krajowej i Armii Ludowej oraz żołnierze I Armii utrzymują jeszcze w swych rękach część wybrzeża na odcinku od Zagórnej do portu "Syrena" i kilka domów przy Wilanowskiej. Tylko bardzo niewielu żołnierzy zdołano przeprawić z praskiego brzegu.</span><br /></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span><span> W godzinach popołudniowych przerzucono na brzeg warszawski pomiędzy mostem Poniatowskiego i mostem średnicowym dwa bataliony 8 pułku piechoty (pod dowództwem kpt. Kazimierza Baranowskiego i kpt. Kazimierza Pleizera), kompanię fizyleriów, kompanię rusznic przeciwpancernych oraz kompanię radzieckiego 20 batalionu miotaczy ognia - w sumie około 1056 żołnierzy. Mając rannych przy przeprawie obu dowódców, oddziały te rozproszyły się, zmyliły kierunek i nie zdołały wykonać zadania połączenia się z przyczółkiem Czerniakowskim. Tylko nieliczni z nich powrócili na Pragę.</span><br /></span></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span><span><span> Ppłk "Radosław" rozpoczął ewakuację części rannych kanałami na Mokotów.</span><br /></span></span></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-436206434593692532020-09-18T08:00:00.000+02:002020-09-19T17:24:21.350+02:00Po godzinie "W" - 18 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmf01xhyphenhyphenOvKVUtlXCW2mRJ4XCI8nHV8O9JvKb_J1GRtcuUI8w2L5yg38HNCrEGNLD2QG8_ehutxBRjLR-RG6oQFVuVulxaA-KyZFapAdhCL3xJxagBvc_mH1m6i3jHoRLqHctDUW8Tkh8o/s2048/DSCN5731.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmf01xhyphenhyphenOvKVUtlXCW2mRJ4XCI8nHV8O9JvKb_J1GRtcuUI8w2L5yg38HNCrEGNLD2QG8_ehutxBRjLR-RG6oQFVuVulxaA-KyZFapAdhCL3xJxagBvc_mH1m6i3jHoRLqHctDUW8Tkh8o/s320/DSCN5731.JPG" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>18 września 1944 (poniedziałek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Żoliborz</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Gen. von dem Bach przysłał za pośrednictwem parlamentariusza list wzywający do kapitulacji i proponujący wyjście ludności cywilnej z miasta "w imię uczuć humanitarnych". Udzielona Niemcom odpowiedź podawała aktualne przykłady ich postępowania (rzeź ludności Marymontu) i proponowała kapitulację wojsk niemieckich w Warszawie wobec Armii Krajowej.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Niemiecka propozycja kapitulacji wywołana była oceną sytuacji bojowej przez sztab i wielkimi stratami, które Niemcy ponosili w walce z powstańcami.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-57613667296433727202020-09-17T08:00:00.001+02:002020-09-17T08:00:06.116+02:00Po godzinie "W" - 17 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHcEFsRlIP1ni2Awp_CD6nuiRzZ0wAf67CLKZBNKTh_1lt7ZTvEVsAdtVrtnAyIxM1LYfcfh_tqFOSk-UOlYN9TLMPMvTF4HgQBqxWaTL86pbAEqAqb-2NKbyEFc321XpFMPAdkvoZGlcE/s2048/DSCN5335.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHcEFsRlIP1ni2Awp_CD6nuiRzZ0wAf67CLKZBNKTh_1lt7ZTvEVsAdtVrtnAyIxM1LYfcfh_tqFOSk-UOlYN9TLMPMvTF4HgQBqxWaTL86pbAEqAqb-2NKbyEFc321XpFMPAdkvoZGlcE/w400-h300/DSCN5335.JPG" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>17 września 1944 (niedziela)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Śródmieście</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Oddziały ppłk. "Sławbora" utraciły większość odzyskanych poprzedniego dnia pozycji na skarpie. Wobec wielkich strat ppłk. "Sławbor" zaniechał dalszych prób przebijania się na Czerniaków.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> W północnej części Śródmieścia nieprzyjaciel podjął nieudaną próbę opanowania domu nr 27 przy ulicy Grzybowskiej.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Okolice Siennej, Złotej, Twardej, Żelaznej, rejon placu Napoleona oraz południowa część Śródmieścia doznały bardzo ciężkich strat w wyniku ognia ciężkiej artylerii, "krów" i granatników.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-88217292451406424572020-09-16T08:00:00.001+02:002020-09-16T08:00:04.303+02:00Po godzinie "W" - 16 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin_jR9CYsm90DT2xHKWcDqdUkmxdgvHgc7G9hPGS9YJB6CbzdF-MZLOoyethsypI-rXB9yZelRUT8xCfcbrwSeLhoZDx8HMRtUivGibYIjBXPL4BnHNC9tBZyGOo4vxiyAXRmQorlkA4g3/s2048/DSCN7141.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin_jR9CYsm90DT2xHKWcDqdUkmxdgvHgc7G9hPGS9YJB6CbzdF-MZLOoyethsypI-rXB9yZelRUT8xCfcbrwSeLhoZDx8HMRtUivGibYIjBXPL4BnHNC9tBZyGOo4vxiyAXRmQorlkA4g3/w300-h400/DSCN7141.JPG" width="300" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>16 września 1944 (sobota)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Mokotów</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Trwa ciężkie Bombardowanie dzielnicy, szczególnie w rejonie ulic Puławskiej, Naruszewicza, Malczewskiego i Szustra. M.in. bombowce zaatakowały ponownie "Alkazar". Ludność i żołnierze gaszą pożary i odkopują zasypanych.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-63719961929813436102020-09-15T08:00:00.001+02:002020-09-15T20:10:55.809+02:00Po godzinie "W" - 15 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj04yFiEha1BNLfPKa3g7qFnazXfgeth-PNnN-gkKRIIQRNONOgwmKaCNPJ1zOPWMjfrlhBEL6HxtxE4CwJttyKV6jqfWpzXYq17ZyY1Tu9DlkKgdFf2ygQeOQLAEmSORhhnr8kQNznALeF/s2048/DSCN7915.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj04yFiEha1BNLfPKa3g7qFnazXfgeth-PNnN-gkKRIIQRNONOgwmKaCNPJ1zOPWMjfrlhBEL6HxtxE4CwJttyKV6jqfWpzXYq17ZyY1Tu9DlkKgdFf2ygQeOQLAEmSORhhnr8kQNznALeF/w300-h400/DSCN7915.JPG" width="300" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>15 września 1944 (piątek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Żoliborz</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Otrzymano tu dalsze zrzuty broni radzieckiej.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Silne bombardowanie lotnicze dotknęło ciężko dolny Żoliborz. Obronę tego rejonu zasiliło zgrupowanie "Żbik" pod dowództwem kpt. "Sławomira".</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Niemcy obsadzili Wybrzeże Gdańskie pomiędzy ulicą Krasińskiego i Cytadelą, odcinając powstańców od Wisły, a na odcinku północnym opanowali wielkie bloki domów mieszkalnych Gdańska 4 i 4a i wyparli powstańców z Bieniewickiej. Oddziały polskie zdołały jednak utrzymać pozycje w bloku Gdańska 2 oraz w ostro atakowanych i poważnie uszkodzonych budynkach warsztatów "Opla" na Włościańskiej. W zdobytych domach hitlerowcy kilkadziesiąt osób wymordowali, resztę wypędzili w kierunku Bielan.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-41307637620472636372020-09-14T08:00:00.000+02:002020-09-15T19:57:26.674+02:00Po godzinie "W" - 14 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn2HrFLY3Zu-q7AxcxFPt2u2asP6fw6zlAKO52CXNlr6NWvZWMyAE78Qd5EfISUBdRXhoMsGP-GQQWQG12xmjbv8eklJK-42_CBnxtqyv58xHXPdukcVGFJ3Eso7XLjIdQOrbSreF8hjm3/s2048/DSCN7150.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn2HrFLY3Zu-q7AxcxFPt2u2asP6fw6zlAKO52CXNlr6NWvZWMyAE78Qd5EfISUBdRXhoMsGP-GQQWQG12xmjbv8eklJK-42_CBnxtqyv58xHXPdukcVGFJ3Eso7XLjIdQOrbSreF8hjm3/w400-h300/DSCN7150.JPG" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>14 września 1944 (czwartek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Mokotów</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Trwa silne ostrzeliwanie nadwiślańskiej części tej dzielnicy, sytuacja jednak pozostaje bez zasadniczych zmian terenowych.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Nalot na Sielce zniszczył dwa punkty oporu: nalot na okolice parku Dreszera na górnym Mokotowie zniszczył część reduty "Alkazar" na rogu Odyńca i Alei Niepodległości. Zginęło tam pod gruzami kilkadziesiąt osób ludności cywilnej i wielu żołnierzy.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-82880200391122379352020-09-13T08:00:00.000+02:002020-09-15T19:47:55.809+02:00Po godzinie "W" - 13 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRP-pXK2FTJ_XCm5Nhyphenhyphenc0IQ6gT-0_3R-Cz6MpmcfJxaKDiw-vUoUcuV428sazDBb7_HKexBZG6ozexVAhWim56U4icgVeG4TnIClHkY2ZtR3G77wkHOckTFRt1L68zk63LhsE2-6igOCp9/s2048/DSCN3777.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRP-pXK2FTJ_XCm5Nhyphenhyphenc0IQ6gT-0_3R-Cz6MpmcfJxaKDiw-vUoUcuV428sazDBb7_HKexBZG6ozexVAhWim56U4icgVeG4TnIClHkY2ZtR3G77wkHOckTFRt1L68zk63LhsE2-6igOCp9/w400-h300/DSCN3777.JPG" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>13 września 1944 (środa)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Śródmieście</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Na Skarpie mimo bombardowania i ataków trzyma się gmach YMCA - Young Men's Christian Association (Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej).</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> W Śródmieściu północnym odparto ataki w okolicy ulicy Wroniej.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Wolską i Chłodną ciągnęły kolumny ewakuującego się wojska niemieckiego.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-15776916809195771862020-09-12T08:00:00.000+02:002020-09-14T20:16:04.353+02:00Po godzinie "W" - 12 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg04NNsFe8etGTGpYC2wDrzqb9OD7IM3V5lb7pOFxoyVUn2P-4-AISqKdfccwffpPqnJZsNZ3tfaZza3uBsue9UqfApK2KzRjGyy334nUuE4CJLAvtj1rHAfvJ9xOBlGuPYZBMGSia8OK2Z/s2048/DSCN5729.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg04NNsFe8etGTGpYC2wDrzqb9OD7IM3V5lb7pOFxoyVUn2P-4-AISqKdfccwffpPqnJZsNZ3tfaZza3uBsue9UqfApK2KzRjGyy334nUuE4CJLAvtj1rHAfvJ9xOBlGuPYZBMGSia8OK2Z/w400-h300/DSCN5729.JPG" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>12 września 1944 (wtorek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Czerniaków</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Ostrzał artyleryjski, miotaczy min i granatników powoduje liczne pożary.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Potężny gmach ZUS - Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (Czerniakowska 231) - wytrzymuje dotychczas, ale wobec wznieconych pożarów konieczna staje się ewakuacja rannych na ulicę Okrąg pod stałym ogniem.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> Kolejne natarcie nieprzyjaciela na wszystkich odcinkach trwają aż do późnego wieczora.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span> W rejonie ulicy Przemysłowej z trudem utrzymano Port Czerniakowski, opuszczając zachodnią część Łazienkowskiej. Oddziały poniosły duże straty. Ciężko rannego mjr. "Kryskę" zastąpił kpt. "Tur" (Zbigniew Specylak), a por. "Leszka" z Armii Ludowej ppor. "Stach".</span><br /></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span><span> Na północnym odcinku oddziały "Czaty" toczą ciężką walkę o Gazownię na ulicy Ludnej, utrzymując ostatecznie północny kraniec tego terenu wzdłuż tej ulicy.</span><br /></span></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span><span><span> Odcinek północny zaatakowany został i od drugiej strony. Niemcy uderzają wzdłuż ulicy Wiejskiej i alei Na Skarpie wieczorem opanowali w rezultacie wielogodzinnej walki część skarpy na ulicy Frascati po Książęcą (utrzymała się tylko placówka w gmachu YMCA - Young Men's Christian Association - Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej - przy ulicy Konopnickiej 6).</span><br /></span></span></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span><span><span><span> Do rana też trwała walka o b. szpital Św. Łazarza.</span><br /></span></span></span></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-44134845489422248742020-09-11T08:00:00.000+02:002020-09-14T19:50:29.556+02:00Po godzinie "W" - 11 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo5rtZu8UbDst1FAh3YWf2iQpglTLoI6QEdWcialb3HawsKTp6LN-L7M4YrI5dubU_NReO0hRVocI3gnvuxx6gNLsqS2EVljE9dolbmrF45ZKwWlISBPjxStJlVeXspWTrs4w87qk6sGDW/s2048/DSCN5736.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo5rtZu8UbDst1FAh3YWf2iQpglTLoI6QEdWcialb3HawsKTp6LN-L7M4YrI5dubU_NReO0hRVocI3gnvuxx6gNLsqS2EVljE9dolbmrF45ZKwWlISBPjxStJlVeXspWTrs4w87qk6sGDW/w400-h300/DSCN5736.JPG" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>11 września 1944 (poniedziałek)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Śródmieście</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Działania bojowe Niemców słabną znacznie. Zmniejsza się natężenie ognia i celność artylerii oraz bombardowań z powietrza, gdyż lotnictwo niemieckie wiązane jest z myśliwcami radzieckimi. Siły hitlerowskie skoncentrowane są w walce frontowej o Pragę. Utrzymuje się tylko dokuczliwy ogień granatników i "krów", i trwa nacisk niemiecki na pozycje róg Brackiej i Alei Jerozolimskich, wzrasta bowiem znaczenie arterii przelotowej ze wschodu na zachód jako ewentualnej drogi odwrotu.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> Wytrzymano również atak od Marszałkowskiej na ulicę Chmielną.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span> W nocy nastąpił zrzut aliancki ze środkami sanitarnymi i bronią.</span><br /></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-23435325459067607012020-09-10T08:00:00.000+02:002020-09-14T19:39:17.735+02:00Po godzinie "W" - 10 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7ssPfVD71y_0r3WxELNg-lnpMHZ9-DLxsGJJn21aH5D9PZ3dDBKrc8G84JZ_3UWhhl68cIYuQ2Ds4CGKJO-qC6Y9HBp2EOtmFSx_P0VKvUlc-0VlpvkC8ZQR74OWWuSokkK6WIztkbCGt/s2048/DSCN5274.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="375" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7ssPfVD71y_0r3WxELNg-lnpMHZ9-DLxsGJJn21aH5D9PZ3dDBKrc8G84JZ_3UWhhl68cIYuQ2Ds4CGKJO-qC6Y9HBp2EOtmFSx_P0VKvUlc-0VlpvkC8ZQR74OWWuSokkK6WIztkbCGt/w500-h375/DSCN5274.JPG" width="500" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>10 września 1944 (niedziela)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Czerniaków</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Całodzienne bombardowanie i ostrzał stanowi przygotowanie do generalnego natarcia na tę dzielnicę.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1202561439496238623.post-25942108515904482552020-09-09T08:00:00.001+02:002020-09-14T19:29:43.946+02:00Po godzinie "W" - 9 września 1944<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jak co roku przyszedł 1 sierpnia godzina 17.00, gdy wspominamy moment wybuchu Powstania Warszawskiego, w całym mieście rozlegają się syreny, staje ruch uliczny – ludzie zamierają na chwilę, tam gdzie owa chwila ich zaskoczy, lub tam gdzie z premedytacją się udali. Pod Gloria Victis, na Powązkach, przy grobach dziadków, lub rodziców a może nad Wisłą czy w samym sercu miasta na jednym ze skrzyżowań. Staje nie tylko Warszawa, syreny wyją w Grodzisku, oddają szacunek Powstańcom - wczasowicze na odległych Mazurach lub nad Bałtykiem. I dobrze, że ta chwila jest – Naród – zazwyczaj mocno podzielony, znów wydaje się na mgnienie oka jednością. To bardzo ważne, ale nie o tym, chcemy teraz pisać. Jak co roku piszemy o Powstaniu. Chcemy pokazać co było potem, po owej 17 – pamiętnego 1 sierpnia 1944 r. Tak ciągle trzeba to pisać i przypominać – niestety ciągle wiele osób nie wie co to za data, lub ile dni Powstanie trwało. Nie chce nam się w to wierzyć, ale cóż taka służba, będziemy edukować dalej – siebie i naszych miłych czytelników. Tak więc nie przedłużając zapraszamy do lektury dzisiejszego wpisu z tegorocznej wersji kalendarium Powstania Warszawskiego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsISQFM_lv6b3kgiCtkvdxMT-d_xM-u9S7vafNFw45DnkPhD3TecSjK2j-ZtIXoydssTpEs4-AWu6EfRcUycPhV3aDJcFZOGkP4YTpjek9d7_CBroxiGpR1UF9sv2CykbuAy-x27zDXmWC/s2048/DSCN2334.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsISQFM_lv6b3kgiCtkvdxMT-d_xM-u9S7vafNFw45DnkPhD3TecSjK2j-ZtIXoydssTpEs4-AWu6EfRcUycPhV3aDJcFZOGkP4YTpjek9d7_CBroxiGpR1UF9sv2CykbuAy-x27zDXmWC/w300-h400/DSCN2334.JPG" width="300" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>9 września 1944 (sobota)</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Mokotów</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span> Oddziały grupy bojowej gen. Rohra wznawiają działania zaczepne w rejonie Sielc, bronionych przez batalion "Ryś" rtm. "Gardy", batalion "Oaza" kpt. "Janusza", oddział szwoleżerów por. "Górala" (Aleksandra Tyszkiewicza), oddział "Jeleń" rtm. "Jeżyckiego", jedną kompanię z batalionu "Karpaty" pułku "Baszta" oraz pluton Polskiej Armii Ludowej ppor. "Jerzego" (pod ogólnym dowództwem ppłk. "Waligóry" - Remigiusza Grocholskiego).</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span><span> W pierwszym dniu natarcia, wspartego ogniem artylerii i bombardowaniem lotniczym ulicy Czerniakowskiej, placówki powstańcze odsuwają się poza wylot Chełmskiej na Czerniakowską. Niemcy osiągają więc przelot przez tę arterię.</span><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W tym roku, naszym niejako przewodnikiem po Stolicy w dniach Powstania, będzie książka Władysława Bartoszewskiego „Powstanie Warszawskie”, wydana w Warszawie w 2014 roku przez Świat Książki. Zamieszczony przez nas cytat, jest jedynie pewną zachętą dla czytelnika by sięgnąć dalej, do źródeł i opracowań. Nie narzucamy konkretnych pozycji, wskazując ich jako jedynie słusznego ujęcia tego zjawiska, fenomenu swojego rodzaju, który nadal jest przedmiotem badań historyków, socjologów specjalistów z zakresu wojskowości czy nauk politycznych. Warto zarówno zajrzeć do źródeł, dokumentów i relacji uczestników oraz świadków wydarzeń, jak i zapoznać się z opracowaniami naukowymi lub popularnonaukowymi. Jak zwykle naszym celem jest zachęcenie do poznania historii Warszawy, nie tylko przez poszerzanie wiedzy na jej temat, ale także do odwiedzenia miejsc z nią związanych. Tak więc do zobaczenia na stołecznych brukach podczas spacerów śladami bohaterów z przełomu lata i jesieni 1944 r!</span></div>Weronikahttp://www.blogger.com/profile/11430662378959917450noreply@blogger.com0