Przejdź do głównej zawartości

Złoto-Czerwone


Tym razem post będzie nietypowy, bo w zasadzie tylko informacyjny. Każdy bowiem z naszych czytelników chyba wie, a przynajmniej taką mamy nadzieję, jakie są oficjalne barwy i flaga Warszawy. Można je zobaczyć nie tylko na środkach komunikacji miejskiej, ale również w herbie. Flaga składa się z dwóch poziomych pasów o równej szerokości. Zgodnie ze Statutem miasta "Barwami Miasta są kolory żółty i czerwony ułożone w dwóch poziomych, równoległych pasach tej samej szerokości, z których górny jest koloru żółtego a dolny koloru czerwonego". W wielu źródłach zaś kolor żółty jest zwany kolorem złotym. Decyzja ta wprowadzona została w życie jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Bezpośrednio po wojnie jednak nie powrócono do niej. Stało się to dopiero na mocy Uchwały Rady Miasta Stołecznego Warszawy nr 18 z dnia 15 sierpnia 1990 r. w sprawie "przywrócenia tradycji przedwojennej w zakresie herbu, barw miejskich, pieczęci...". 

Wielu z naszych czytelników chciałoby pewnie w tym miejscu zadać pytanie: skąd pomysł na takie właśnie barwy i kiedy one powstały? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednak tak prosta jak mogłoby się to wydawać. Jedyne co możemy Wam zaproponować to poniższe zestawienie kilku w sumie dość skąpych informacji, które udało się nam na ten temat znaleźć.

Jedno z podstawowych źródeł "Encyklopedia Warszawy" podaje, że : Flaga Warszawy składa się z 2 pasów poziomych, równej szerokości, z których górny jest żółty (złoty), a dolny czerwony; wprowadzona zwyczajowo (bez zarządzenia) przed 1939; pasy na fladze odpowiadają barwom herbu Warszawy; kolor f.W. stanowią barwy miasta.

W książce Juliana Kulskiego "Stefan Starzyński w mojej pamięci" znajdujemy taki o to fragment: Na zakończenie tego niepełnego wyliczenia pragnę zaznaczyć, że aktualny wzór herbu miejskiego i ustalenie barw miejskich również należą do okresu działalności Prezydenta Starzyńskiego.

Stefan Krzysztof Kuczyński w książce "Herb Warszawy" wspomina : Przyjęty przez Radę Miejską projekt herbu m.st. Warszawy 31 stycznia 1938 roku uzyskał zatwierdzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. [...] Jednocześnie z nowym wzorem herbu Warszawy wprowadzone zostały - chociaż bez osobnego zarządzenia - barwy i flaga miasta. [...] Tadeusz Przypkowski nieco dowolnie i chyba żartobliwie wyprowadził je z barw swych "braci herbowych" Radwanitów, w posiadaniu których znajdował się w średniowieczu południowy obszar obecnej Warszawy, Antoni Wieczorkiewicz zaś, kustosz Działu Dawnej Warszawy Muzeum Narodowego, i Antoni Rybarski słuszniej wyprowadzali je od barw herbu miejskiego. Żółto-czerwona flaga stolicy szybko znalazła zastosowanie w różnych uroczystościach o charakterze lokalnym. Powiewała na przykład przed nowych gmachem Muzeum Narodowego podczas wystawy "Warszawa wczoraj - dziś - jutro.

Ten sam autor w książeczce "Syrena warszawska" notuje : Ustanowione wówczas barwy Warszawy : złota (żółta) i czerwona nawiązują do barw korony, miecza i tarczy Syreny oraz pola tarczy herbowej.

Na koniec jeszcze jeden cytat. Dla nas jest on najbardziej interesujący i skłania nas do dalszych poszukiwań informacji w tym temacie. W albumie "Syrenka - odwieczny symbol Warszawy" znaleźliśmy taki o to fragment : Syrena herbowa występowała też na sztandarze Zarządu m. st. Warszawy, który był wystawiony w sali im. Dekerta w Ratuszu przy placu Teatralnym. Po raz pierwszy ten żółto-czerwony sztandar zaprezentowano w dniu 3 maja 1916 r. w czasie obchodów 125 rocznicy ogłoszenia Konstytucji 3 Maja. Sztandar zaginął w czasie II wojny światowej.

Tradycyjnie już na koniec zapraszamy Was na spacer. Tym razem będzie to spacer nietypowy. Zapraszamy Was bowiem do odwiedzenia bibliotek i archiwów, może Wam uda się znaleźć inne ciekawe wiadomości dotyczące warszawskich barw.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kim jest Hajota?

Spacerując ulicami często patrzymy na ich nazwy. Gdy noszą one czyjeś nazwisko to w większości wypadków wiemy, lub przynajmniej coś nam się kojarzy, kim ta osoba była, czym sobie na taki zaszczyt zasłużyłam. Zdarza się jednak inaczej, część patronów jest bardzo tajemnicza. O takim właśnie tajemniczym patronie chcemy Wam dziś opowiedzieć. Wśród wielu cichych uliczek na Starych Bielanach znajduje się jedna, która szczególnie nas dziś interesuje - Ulica Hajoty.  Jak podaje Jarosław Zieliński w swojej książce Bielany : przewodnik historyczno-sentymentalny ulica ta istnieje od 1928 roku. Informacja ta znajduje swoje potwierdzenie w książce Jana Kasprzyckiego Korzenie miasta. T. 5 , w którym możemy przeczytać bardzo interesujący fragment.  Właścicielami krasnoludkowych domków byli przeważnie ludzie niezamożni, ale prości i życzliwi, którzy w swych ogródkach chętnie widzieli małych miłośników przyrody. Pozwalali patrzeć z bliska na grządki kwietne i warzywne, na harcujące na s

Pan Wołodyjowski na Bielanach

Każdy kto czytał "Pana Wołodyjowskiego" Henryka Sienkiewicza lub chociaż widział ekranizację Jerzego Hoffmana, powinien bez trudu rozpoznać kim jest postać w białym habicie. To pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski, który z inicjatywy miejscowego proboszcza, ks. Wojciecha Drozdowicza, na początku 2008 roku zagościł na wieży kościoła pokamedulskiego na Bielanach. Blisko dwumetrowa postań ma twarz Tadeusza Łomnickiego, a jej autorem jest Robert Czerwiński. Pojawieniu się Małego Rycerza towarzyszyło skomponowanie przez Michała Lorenca hejnału "Memento mori", który rozbrzmiewa z wieży kościelnej. Sam kościół, początkowo drewniany, wraz z budynkami klasztornymi wzniesiony został dla zakonu kamedułów, sprowadzonych z bielan krakowskich, w XVII wieku. Jego fundatorami byli królowie Władysław IV i Jan Kazimierz. W latach 1669-1710, w stylu późnobarokowym, zbudowany został kościół murowany oraz założenia klasztorne wraz z 13 eremami. Wnętrza kościoła zdobi stiukowa