Przejdź do głównej zawartości

W hołdzie Żandarmerii


Tym razem chcielibyśmy przedstawić Wam coś, co jak sądzimy jest niemal nieznane. Jest to bowiem jeden z najnowszych obiektów na pomnikowej mapie Warszawy. 

Pomnik ten ustawiony został przed budynkiem Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, który znajduje się przy ulicy Ostroroga. Miejsce to może być znane tym spośród naszych czytelników, którzy odwiedzają Cmentarz Powązkowski. Znajduje się ono bowiem w okolicy VI bramy prowadzącej na cmentarz. Nieco dalej zaś przy tej samej ulicy znajduje się opisany już przez nas  Obelisk Electio Viritim.


Pomnik ten upamiętnia wszystkich żołnierzy żandarmerii, którzy polegli w obronie Ojczyzny. Zarówno ofiary ostatnich misji w Afganistanie, jak i dużo wcześniejszych poległych okresu zaborów i dwudziestolecia międzywojennego. Sformowana bowiem w 1990 roku Żandarmeria Wojskowa sięga swymi tradycjami XIX wieku. Jest to pierwszy w Polsce pomnik poświęcony tej formacji wojskowej. 





Autorem projektu jest Marek Paweł Moderau, budowę zaś sfinansowała Rada Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa.  Na każdej z czterech ścian obelisku znajdują się napisy informujące, komu jest on poświęcony. 

Odsłonięcie pomnika nastąpiło 27 maja, w przeddzień Dnia Weterana Działań Poza Granicami Państwa. Uroczystościom jego odsłonięcia i poświęcenia towarzyszył ulewny deszcz. Wzięli w nich udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych i wojskowych, byli i obecni żołnierze tej formacji, rodziny poległych, a także młodzież. 



Wszystkich zainteresowanych przebiegiem tych uroczystości możemy zaprosić na stronę Żandarmerii Wojskowej gdzie znajduje się relacja z tego wydarzenia. A wszystkich naszych Czytelników zapraszamy serdecznie do odwiedzenia tego miejsca i chwili zadumy W hołdzie żołnierzom Żandarmerii Wojskowej.  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złoto-Czerwone

Tym razem post będzie nietypowy, bo w zasadzie tylko informacyjny. Każdy bowiem z naszych czytelników chyba wie, a przynajmniej taką mamy nadzieję, jakie są oficjalne barwy i flaga Warszawy. Można je zobaczyć nie tylko na środkach komunikacji miejskiej, ale również w herbie. Flaga składa się z dwóch poziomych pasów o równej szerokości. Zgodnie ze Statutem miasta "Barwami Miasta są kolory żółty i czerwony ułożone w dwóch poziomych, równoległych pasach tej samej szerokości, z których górny jest koloru żółtego a dolny koloru czerwonego".  W wielu źródłach zaś kolor żółty jest zwany kolorem złotym. Decyzja ta wprowadzona została w życie jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Bezpośrednio po wojnie jednak nie powrócono do niej. Stało się to dopiero na mocy Uchwały Rady Miasta Stołecznego Warszawy nr 18 z dnia 15 sierpnia 1990 r. w sprawie "przywrócenia tradycji przedwojennej w zakresie herbu, barw miejskich, pieczęci...".  Wielu z naszych czytelników ch

Kim jest Hajota?

Spacerując ulicami często patrzymy na ich nazwy. Gdy noszą one czyjeś nazwisko to w większości wypadków wiemy, lub przynajmniej coś nam się kojarzy, kim ta osoba była, czym sobie na taki zaszczyt zasłużyłam. Zdarza się jednak inaczej, część patronów jest bardzo tajemnicza. O takim właśnie tajemniczym patronie chcemy Wam dziś opowiedzieć. Wśród wielu cichych uliczek na Starych Bielanach znajduje się jedna, która szczególnie nas dziś interesuje - Ulica Hajoty.  Jak podaje Jarosław Zieliński w swojej książce Bielany : przewodnik historyczno-sentymentalny ulica ta istnieje od 1928 roku. Informacja ta znajduje swoje potwierdzenie w książce Jana Kasprzyckiego Korzenie miasta. T. 5 , w którym możemy przeczytać bardzo interesujący fragment.  Właścicielami krasnoludkowych domków byli przeważnie ludzie niezamożni, ale prości i życzliwi, którzy w swych ogródkach chętnie widzieli małych miłośników przyrody. Pozwalali patrzeć z bliska na grządki kwietne i warzywne, na harcujące na s

Pan Wołodyjowski na Bielanach

Każdy kto czytał "Pana Wołodyjowskiego" Henryka Sienkiewicza lub chociaż widział ekranizację Jerzego Hoffmana, powinien bez trudu rozpoznać kim jest postać w białym habicie. To pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski, który z inicjatywy miejscowego proboszcza, ks. Wojciecha Drozdowicza, na początku 2008 roku zagościł na wieży kościoła pokamedulskiego na Bielanach. Blisko dwumetrowa postań ma twarz Tadeusza Łomnickiego, a jej autorem jest Robert Czerwiński. Pojawieniu się Małego Rycerza towarzyszyło skomponowanie przez Michała Lorenca hejnału "Memento mori", który rozbrzmiewa z wieży kościelnej. Sam kościół, początkowo drewniany, wraz z budynkami klasztornymi wzniesiony został dla zakonu kamedułów, sprowadzonych z bielan krakowskich, w XVII wieku. Jego fundatorami byli królowie Władysław IV i Jan Kazimierz. W latach 1669-1710, w stylu późnobarokowym, zbudowany został kościół murowany oraz założenia klasztorne wraz z 13 eremami. Wnętrza kościoła zdobi stiukowa