Przejdź do głównej zawartości

Cmentarz Ewangelicko-Reformowany


Nadal pozostajemy w listopadowym klimacie, dlatego chcemy przedstawić Wam kolejną ze wspaniałych warszawskich nekropolii, Cmentarz Ewangelicko-Reformowany.

Znajduje się On na skrzyżowaniu ulic Żytniej i Młynarskiej. Założony został w 1792 roku na terenach wydzierżawionych, podobnie jak w przypadku Cmentarza Ewangelicko-Augsburskiego, od bankiera Karola Schultza. Powodem był również dekret wydany przez marszałka wielkiego koronnego - Stanisława Lubomirskiego, który zakazywał grzebania zmarłych w obrębie miasta. Od razu został on ogrodzony i wybudowano domek dla grabarza, początkowo tę rolę sprawował jednak młynarz. Zakupy ziemi dokonane kolejno w latach 1866, 1887 i 1900 znacznie powiększyły teren cmentarza. Od 1857 roku znajdował się on już w granicach Warszawy.

Pierwszy raz poważnie zniszczony został w 1794 w czasie insurekcji kościuszkowskiej, spłonęły wówczas zabudowania i zniszczone zostało ogrodzenie. Kolejnych zniszczeń cmentarz ten doznał podczas powstania 1831 roku, kiedy to I pułk piechoty płk. Franciszka Bobińskiego odpierał ataki wojsk rosyjskich. W jedną wrześniową noc spłonęły wówczas budynki, a wiele nagrobków uległo zniszczeniu. Prace remontowe przeprowadzono w latach 1837-1847, w między czasie zmarłych chowano Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim lub Powązkowskim. Ostatnie zniszczenia miały miejsce w czasie Powstania Warszawskiego, kiedy to zacięte walki prowadziły tu oddziały Armii Krajowej ze Zgrupowania Radosław. W tym czasie również zniszczone zostały zabudowania, a wiele nagrobków zostało poważnie uszkodzonych. Na skutek wszystkich tych wojennych zawieruch zniszczeniu uległa prowadzona od początku istnienia cmentarza ewidencja zmarłych.



Odbudowa cmentarza po II wojnie światowej trwała do 1951 roku. Mimo upływu lat funkcję kaplicy pogrzebowej nadal pełniła Kaplica Kronenberga, albowiem dopiero w 1983 roku wybudowano kaplicę specjalnie przeznaczoną do tego celu. Ma ona stylizowane, ostrołukowe otwory okienne i drzwiowe, dzięki czemu wpasowała się ona w znajdujące się w tej części cmentarza XIX-wieczne nagrobki.



Jest tu wiele wspaniałych nagrobków, m.in. mauzoleum-grobowiec rodziny Leopolda Kronenberga, który ma formę neogotyckiej katedry. Przez wiele pierwszych lat istnienia cmentarza wyraźnie widoczne były surowe zasady kościoła reformowanego, który zakazywał m.in. ukazywania wizerunku Boga, a co za tym idzie na nagrobkach nie było tu krucyfiksów. Stopniowo zakazy były jednak łamane i już w okresie dwudziestolecia trudno było odróżnić od siebie oba cmentarze ewangelickie. 



Pochowani są tu również znani Polacy, jak choćby wybitny etnograf i socjolog Jan Stanisław Bystroń. Jeśli pospacerujecie po tym cmentarzu dłużej być może uda się Wam również odwiedzić groby takich wielkich postaci jak: Jeremi Przybora, Stefan Żeromski, Władysław Marconi, Anna German, czy znanej niektórym z Was Lucyny Ćwierczakiewiczowej. 



A także grobowce wielu rodów zasłużonych  dla Polski i Warszawy, jak wspomniani już Kronenbergowie, Norblinowie, Simmlerowie czy Arctowie.

Wszystkim, którzy chcą poznać bliżej historię cmentarza, jak choć krótkie biogramy pochowanych tam osób zapraszamy do lektury którejś z poniższych pozycji:
  • Szulc Eugeniusz Cmentarze ewangelickie w Warszawie : Cmentarz Ewangelicko-Augsburski, Cmentarz Ewangelicko-Reformowany. Warszawa : Krajowa Agencja Wydawnicza, 1989
  • Szulc Eugeniusz Farmaceuci oraz osoby związane z farmacją pochowani na obu cmentarzach ewangelickich w Warszawie. Warszawa : Cefarm, 1984
  • Szulc Jadwiga Cmentarz Ewangelicko-Reformowany w Warszawie : zmarli i ich rodziny. Warszawa : Państwowy Instytut Wydawniczy, 1989
  • Diehl Edmund Wiadomości historyczne o cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym w Warszawie. Warszawa : Konsystorz Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, 1992
Zachęcamy także do odwiedzenia strony Cmentarza Ewangelicko-Reformowanego.

Tych z naszych czytelników, którzy chcą poznać więcej warszawskich cmentarzy zapraszamy z kolei do lektury jednej z tych pozycji:
  • Mórawski Karol Przewodnik historyczny po cmentarzach warszawskich. Warszawa : Wydaw. PTTK, 1989
  • Majewski Jerzy S., Urzykowski Tomasz Spacerownik po warszawskich cmentarzach. Warszawa : Agora, [2009]
Tych z Was, których interesują w ogóle cmentarze zapraszamy na ciekawą stronę Cmentarium.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złoto-Czerwone

Tym razem post będzie nietypowy, bo w zasadzie tylko informacyjny. Każdy bowiem z naszych czytelników chyba wie, a przynajmniej taką mamy nadzieję, jakie są oficjalne barwy i flaga Warszawy. Można je zobaczyć nie tylko na środkach komunikacji miejskiej, ale również w herbie. Flaga składa się z dwóch poziomych pasów o równej szerokości. Zgodnie ze Statutem miasta "Barwami Miasta są kolory żółty i czerwony ułożone w dwóch poziomych, równoległych pasach tej samej szerokości, z których górny jest koloru żółtego a dolny koloru czerwonego".  W wielu źródłach zaś kolor żółty jest zwany kolorem złotym. Decyzja ta wprowadzona została w życie jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Bezpośrednio po wojnie jednak nie powrócono do niej. Stało się to dopiero na mocy Uchwały Rady Miasta Stołecznego Warszawy nr 18 z dnia 15 sierpnia 1990 r. w sprawie "przywrócenia tradycji przedwojennej w zakresie herbu, barw miejskich, pieczęci...".  Wielu z naszych czytelników ch

Kim jest Hajota?

Spacerując ulicami często patrzymy na ich nazwy. Gdy noszą one czyjeś nazwisko to w większości wypadków wiemy, lub przynajmniej coś nam się kojarzy, kim ta osoba była, czym sobie na taki zaszczyt zasłużyłam. Zdarza się jednak inaczej, część patronów jest bardzo tajemnicza. O takim właśnie tajemniczym patronie chcemy Wam dziś opowiedzieć. Wśród wielu cichych uliczek na Starych Bielanach znajduje się jedna, która szczególnie nas dziś interesuje - Ulica Hajoty.  Jak podaje Jarosław Zieliński w swojej książce Bielany : przewodnik historyczno-sentymentalny ulica ta istnieje od 1928 roku. Informacja ta znajduje swoje potwierdzenie w książce Jana Kasprzyckiego Korzenie miasta. T. 5 , w którym możemy przeczytać bardzo interesujący fragment.  Właścicielami krasnoludkowych domków byli przeważnie ludzie niezamożni, ale prości i życzliwi, którzy w swych ogródkach chętnie widzieli małych miłośników przyrody. Pozwalali patrzeć z bliska na grządki kwietne i warzywne, na harcujące na s

Pan Wołodyjowski na Bielanach

Każdy kto czytał "Pana Wołodyjowskiego" Henryka Sienkiewicza lub chociaż widział ekranizację Jerzego Hoffmana, powinien bez trudu rozpoznać kim jest postać w białym habicie. To pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski, który z inicjatywy miejscowego proboszcza, ks. Wojciecha Drozdowicza, na początku 2008 roku zagościł na wieży kościoła pokamedulskiego na Bielanach. Blisko dwumetrowa postań ma twarz Tadeusza Łomnickiego, a jej autorem jest Robert Czerwiński. Pojawieniu się Małego Rycerza towarzyszyło skomponowanie przez Michała Lorenca hejnału "Memento mori", który rozbrzmiewa z wieży kościelnej. Sam kościół, początkowo drewniany, wraz z budynkami klasztornymi wzniesiony został dla zakonu kamedułów, sprowadzonych z bielan krakowskich, w XVII wieku. Jego fundatorami byli królowie Władysław IV i Jan Kazimierz. W latach 1669-1710, w stylu późnobarokowym, zbudowany został kościół murowany oraz założenia klasztorne wraz z 13 eremami. Wnętrza kościoła zdobi stiukowa